środa, 16 lipca 2014

Rozdział 8

Obudziły mnie promienie słoneczne, które wpadały do naszej sypialni. Z uśmiechem na twarzy przeciągnęłam się i spojrzałam na miejsce obok które było puste i zimne. Leniwie zeszłam z łóżka i w koszulce nocnej zeszłam na dół do kuchni. Patryk stał przy blacie i pichcił tosty. W radiu leciało Summer Calvin'a Harris'a. Lekko bujał swoimi biodrami. Uśmiechnęłam się. Podeszłam i wtuliłam się w niego.
-Oo. Moje słoneczko wstało.-cmoknął mnie w nosek.
-Tosty. Mmm.-porwałam jednego.
-Ej no.. Zjemy razem. Zaczekaj.-porwał mnie na ręce i usadził na krześle.Sam wziął talerz z tostami i położył na blacie. Znowu wziął mnie na ręce i usadził sb na kolanach.
-Ty to się u dźwigasz mój siłaczu.-zaczęłam się śmiać.
-Oj no. Jesteś leciutka jak piórko.-pocałował mnie w nosek.
-No chyba nie.-wepchałam mu tosta w usta i zaczęłam się śmiać.
-Osz ty! Jak ja Cie złapię!-zrobiłam wielkie oczy i pędem pobiegłam do salonu, a on za mną. Biegaliśmy po całym pomieszczeniu. Ja szybko pobiegłam na górę i zamknęłam chłopakowi drzwi przed nosem.
-Otwórz ty zdrajco ty!-zaczął się śmiać.
-Nie! Ubieraj się chamie bo idziemy do chłopaków!-wyciągałam ciuchy z szafy.
-No db.-smutny odszedł kawałek ale zorientował sie ze ty jesteś w sypialni.-Ale ty jesteś w sypialni małpo jedna!-znowu sie dobijał.
-A no tak. To Cię wpuszczę.-otworzyłaś drzwi. Stałaś w samej bieliźnie.
-No no no! To bd miał widoki.-uśmiechnął sie łobuzersko.
-O co to to nie mój kochany!-pocałowałam go w usta i biorąc ubrania poszłam do łazienki. Widziałam tylko nadąsaną minę Patryka. Ubrałam się w białe szorty. Do tego neonową, żółtą, luźną koszulkę odsłaniającą brzuch. Do tego takie same vansy. Włosy spięłam w wysokiego kucyka. Zrobiłam leciutki makijaż i gotowa poszłam do chłopaka który był już gotowy i znudzony czekał na mnie.
-Gotowy?-uśmiechnęłam się szeroko.
-Już od 10 minut.-spojrzał na zegarek.-Ale warto było czekać. Ale nie za skąpo?-zmarszczył brwi.
-Ale.. Nie za dużo tych ale? Chodźmy już.-pocałowałam go. On tylko przytaknął i wyszliśmy z domu zamykając go na klucz. Trzymając się za ręce poszliście pod domu The Wanted. Zadzwoniłaś dzwonkiem. Po chwili otworzył Ci Nathan.
-O hej! Wchodźcie!-zaprosił nas ręką a my z uśmiechem weszliśmy do środka.Zaraz za progiem Nathan pocałował mnie w policzek i ścisnął rękę Patryka.
-Nathan.-powiedział brunet i się lekko do nas uśmiechnął.
-Patryk.-chłopak to odwzajemnił.
-Tooo zapraszam dalej.-zaprosił nas do środka. Weszliśmy i poszliśmy do salonu. Chłopaki tam już siedzieli.
-Vicky!!-wszyscy rzucili się na mnie i przytulili.
-Ej! Ogarnijcie się! Chłopaki! Stoop!-śmiałam się a oni pod wpływem moich krzyków oderwali się ode mnie.-To jest Patryk. Mój chłopak.-wskazałam na blondyna.
-Ufiufiu!-wszyscy zaczęli gwizdać. Przedstawiać się i gratulować.
-Db już db! Co robimy?-uśmiechnęłam się szeroko.
-No idziemy na miasto nie?-powiedział Siva.
-Pewnie! Ale zadzwonimy po dziewczyny.-powiedział Tom i poszedł po telefon.
-Sorry. Ale po jakie dziewczyny?-lekko się speszyłam.
-Nareesha to dziewczyna Sivy a Kelsey to kobieta Toma.-uśmiechnął się Max.
-A my takie alony.-wyszczerzył się Nathan, a Jay? A Jay nic nie mówił Już miałam zapytać go co się dzieję ale on zaczął pierwszy.
-Jak głowa?-uśmiechnął sie tak sztucznie. Nie ogarniam tego gościa.
-A db już. Dziękuję.-puściłam mu oczko. Uśmiechnął się.
-Ey? Jaka głowa? ja nic nie wiem.-nadąsał sie mój Romeo, a ja go pocałowałam.
-Nic. Mały wypadek. Db już.-do drzwi ktoś zadzwonił.
-To pewnie dziewczyny! Leceeee!-Seev pobiegł do drzwi i otworzył dziewczyną.
-Jestem Kelsey.-powiedziała piękna blondynka i się ze mną przywitała.
-A ja Nareesha. Mów mi Ree.-uśmiechnęła się nieduża brunetka i pocałowała mnie w polik. Uśmiechnęłam sie szeroko.
-A ja Patryk.-powiedział blondyn zjadając Kels wzrokiem. Widziałam to i aż sie wpieniłam.
-Idziemy na miasto a później na imprezę!-powiedziała uradowana blondi.
-To idziemy!-odkrzyknęli wszyscy i zaczęli się śmiać. W dziewiątkę poszliśmy wreszcie do centrum. Najpierw na lody. Było przy tym dużo śmiechu.Tom wywalił na sb całą zawartość i wkurzony poszedł przed siebie a my zwijaliśmy się na chodniku. Później poszliśmy pod fontannę. Wrzuciliśmy do niego Patryka. Niestety on wziął mnie do środka i pocałował. Wszyscy klaskali i buczeli. Dużo dowiedzieliśmy się o sb na wzajem. Wyszliśmy spod wody i poszliśmy razem do domu The Wanted.
-Porywamy Vicky do nas i robimy się na bóstwo, a wy ubierzcie Patryka.-powiedziała Ree.
-Spoko laski!-powiedział Parker. Wyszłyśmy z domu chłopaków i poszliśmy do audicy Ree. Ja usiadłam jako pasażer a Kels z tyłu.
-To tak.. wszystkie idziemy do łazienek i się kąpiemy.  Mamy trzy łazienki więc luzik. Później jedna suszy włosy druga robi makijaż i i tak na zmianę później szukamy ciuchów i się ubieramy i jedziemy do chłopaków.-powiedziała uradowana blondynka.
-Okey!-krzyknęłyśmy razem z brunetką i zaczęłyśmy się śmiać. Po chwili dojechałyśmy do domu dziewczyn. Był bardzo ładny. Taki czerwony. A od dołu do rogów szły płytki. Byłam zachwycona.We trójkę weszłyśmy do środka.A tam było jeszcze piękniej! Tak kobieco i wgl! Poszłyśmy na górę. Ree dała mi ręcznik i poszłam do jednej z łazienek. Wzięłam prysznic. Było tak fajnie, ale trzeba było się już zbierać. Podsuszyłam włosy ręcznikiem. Wytarłam swoje nagie ciało i zaczęłam suszyć włosy. Uwinęłam się w 10 minut. Wyszłam z toalety i podążyłam do pokoju Kels.
-To jak się ubieramy?-uśmiechnęłam się do nich ciepło.
-Ja w to. Ty w to. A Nareesha w to.-blondynka podała nam zestawy i udałyśmy się tam skąd wróciliśmy. Ubrałam ciuchy. Były zajebiaszcze. Poszłam do dziewczyn. One były już gotowe. Wow! Wyglądały nieziemsko! Zrobiły mi kłosa i zrobiły ciemniejszy makijaż.
-Idziemy podbijać klub!-zaśmiała się blondi i zbiegła na dół.
-Istny diabeł.-powiedziałam do brunetki a ona się zaśmiała.
-A ja ją mam na co dzień.-puściła mi oczko. W bojowych nastrojach poszłyśmy do samochodu. Pojechałyśmy pod dom chłopaków. Oni czekali już na nas przed domem.  Gdy nas zobaczyli wciągnęli powietrze.
-I jak?-zapytała Ree razem się okręciliśmy.
-Bosko!-Tom.
-Ślicznie!-Seev.
-Ale laski!-Patryk i Jay.
-Chodźcie laski.-zaśmiałyśmy się na słowa Maxa. I w tym momencie przyjechała limuzyna.
-Ale..-zatkało mnie.
-Panie przodem.-powiedział Nathan i puścił mi oczko. Weszłyśmy do limuzyny, a za nami chłopaki. Pojechaliśmy do najlepszego klubu w mieście. Wyszliśmy z wozu i poszliśmy do klubu. Zajęliśmy miejsca vip.
-To ja przyniosę drinki.-powiedział Seev i wziął Maxa ze sobą.-zaczęliśmy gadać. Po chwili przynieśli drinki.
-Porywam Cię do tańca!-Max porwał mnie i zaczęliśmy tańczyć. Tańczyłam ze wszystkim. Zrobiłam chwilę przerwy. Teraz chciałam potańczyć z Patrykiem bo była nasza ulubiona piosenka. Szukałam go wszędzie. Postanowiłam, że pójdę zobaczyć pod toalety. Ruszyłam w tamtą stroną a on...

** Siemanko! W związku z "Alex" Chodzi o to, że mam drugiego bloga w którym główna bohaterka ma na imię właśnie Alex. Przepraszam za to. Jadę na wakacje i nie bd mnie przez tydzień! Obiecuję jednak że przez ten czas bd pisać na kartkach i jak tylko przyjadę przepisze i opublikuję.xD  Jest i kolejny! Mam nadzieję, ze się spodoba! CZYTASZ=KOMENTUJESZ! Paaa;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz